Woźniak Mateusz

Mateusz Woźniak

Wstrętna jest moja twarz

 

Ciemność jest moim bratem

Nie pozwala mi patrzeć w lustro

Układam kręgosłup na zimnej podłodze

Nie dotykając policzków bo

Ręce pobrudzone mam od krwi

Moich barbarzyńskich przodków

 

Narcyzm jest tarczą i paktem

Za dnia można pogodzić

Ten pejzaż; oczy, słońce, nos, chodnik

Oraz oszukać swoje zmysły

Bo za dnia chlamy gorzki smak

W nocy trzeźwiejemy

 

Cholera

Wstrętna facjata.

Share

Recommended Posts

Lascia un commento

Il tuo indirizzo email non sarà pubblicato. I campi obbligatori sono contrassegnati *

Questo sito usa Akismet per ridurre lo spam. Scopri come i tuoi dati vengono elaborati.